Wiosna coraz bliżej, a u mnie w kuchni już zawitała. Za sprawą kiełków, które rosną mi w kiełkownikach.
Minimalizm nie znaczy pusto. Choć jestem we wnętrzach minimalistką to lubię ozdobne przedmioty z podwójną funkcją, nie tylko tą dekoracyjną. Kuchnia coraz bardziej się zapełnia, a na blacie pojawiły się kiełkowniki, które stoją sobie przy oknie.
KIEŁKOWNIKI – IDEA I DESIGN
Kiełkowniki to niewielkie naczynia z ceramiki z metalowym sitkiem u góry. W kształcie trójkąta z wcięciem na dole. Dzięki temu kształtowi możemy układać kilka takich naczyń w całe kompozycje. Kiełkowniki te to polski produkt, który ma nie tylko świetne zastosowanie, ergonomiczny kształt i rozmiar, ale także ładny design. Kiełkowniki to szansa na domowy ogród w mieszkaniu.
Możemy wybrać z kilku kolorów oraz podstawowy biały. Dodatkowo na stronie kiełkowniki.pl jest także filcowy kubraczek na jeden kiełkownik, który służy do zaciemnienia, ponieważ niektóre nasiona lubią rosną w zaciemnieniu. Dziwne ;/ Taka natura. Przykładowe nasiona, które można uprawiać bez dostępu światła: fasola mung, burak, marchewka, słonecznik.
Ja moje kiełkowniki uwielbiam i uwielbiam kromki z kiełkami 😉 Rzodkiewka rośnie fantastycznie szybko! Śmieje się, że kiełki to moja nowa pasja, bo codziennie po pracy zaraz jak wejdę do domu to od razu podlewam moje kiełki.
Wiosnę w domu już mam, ale zdecydowanie czekam już na tą za oknem w mieście!
Super, bardzo lubię kiełki – nie dość, że są pyszne to jeszcze takie zdrowe!:)
Ale piękne! 🙂 Uwielbiam rzeżuchę, ale konieczność jej hodowania w brzydkim naczynku zawsze mnie odpychała. A tu proszę – takie pięknoty! Na pewno spróbuję swoich sił z tymi maleństwami.